W dniu wczorajszym inspektorzy Stowarzyszenia Boksery Niczyje i Straży dla Zwierząt w Polsce brali udział w interwencji związanej ze sprzedażą szczeniąt w typie rasy bokser poza zarejestrowaną hodowlą. Stanowi to naruszenie Ustawy o Ochronie Zwierząt. Sunia, która rodziła jest poszukiwana przez naszą organizację oraz Straż dla Zwierząt od roku 2016. Jej zaginięcie zgłosił właściciel, niestety pies zapadł się jak gdyby pod ziemię. I dopiero teraz, po upływie półtora roku dostaliśmy informację o sprzedaży szczeniąt. Otrzymaliśmy także zdjęcia i matka okazała się poszukiwaną przez nas sunią. Niestety „opiekun” który rzekomo ją znalazł, a później wykorzystywał do rozrodu (sunia w ciągu tego czasu była trzykrotnie matką, każda cieczka to dla niej nowe maluchy), nigdy nie zgłosił jej znalezienia, do czego obliguje go prawnie Ustawa o Rzeczach Znalezionych.
Psy zostały nam przekazane na podstawie zrzeczenia. Cała czwórka czeka na domy, wyjątkowe i takie już na zawsze. Maluchy są w zadziwiająco dobrym stanie (przecież miały być sprzedane). Sunia nie posiada książeczki szczepień i dowodu na wykonane odrobaczenie. Badanie weterynaryjne wykazało szmery na serduszku, wobec czego małą czeka wizyta u kardiologa. Dodatkowo chcemy przeprowadzić rozszerzony panel badań – sprawdzimy nerki, wątrobę, tarczycę. Dzisiejsze poranne wypróżnienie ujawniło w kale suni robaki oraz resztki foli. Zdjęcia z dnia poszukiwań oraz z dnia przejęcia nad nią opieki mówią same za siebie. Obecnie jej stan nie jest zbyt dobry. Karmi, a stan jej wychudzenia jest znaczny. Na lewym boku odkryliśmy małą narośl, ma mocno zaczerwienione oczy.
Można próbować nas zastraszyć, można na nas złorzeczyć, jednak my nie zaprzestaniemy walki z nielegalnymi hodowlami. Będziemy głosem tych, którzy sami się nie obronią. Ta historia powinna być przestrogą dla innych – pilnujcie swoich zwierząt, czipujcie, kastrujcie i sterylizujcie. Zadbajcie o to, by Wasz pies, kiedy zaginie nie skończył jako maszyna do rodzenia szczeniąt lub samiec rozpłodowy. Dziękujemy Fundacji Boksery w Potrzebie za zapewnienie opieki dla psów, w przypadku gdyby na miejscu okazało się, że jest ich więcej. Nie byliśmy pewni co zastaniemy, a zapewnienie miejsc dla wszystkich zwierząt jest dla nas absolutnym priorytetem.