16.01.2023
Znowu niesiemy smutne wieści, odeszła Molly, choroba nie dała Jej szans. Molly spędziła 5 lat z Nową Rodziną, była kochana, zaopiekowana, nie była niczyja. Dziękujemy Rodzinie za opiekę, za miłość, za oddanie serca bokserowi niczyjemu. Dziękujemy za wszystko.
Czy dotarłaś bezpiecznie, kochana,
po drabinie z bielutkich obłoków,
do tęczowej, świetlistej bramy?
Uchylona, choć nie słychać twych kroków
Wsuń łapeczkę w szparę , w tę niebieską,
teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie!
Nie bój się, podążaj jak ścieżką,
drugi brzeg to Twój dom, choć beze mnie.
No a ja, chociaż serce mi pęka, myślę tutaj o Tobie z uśmiechem,
przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka.
Znam ich, wiedzą, że idziesz.
Już lepiej?
Bądź szczęśliwa w tęczowej krainie, ja swą miłość Ci czasem podeślę,
– zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie, ale czasem odwiedź mnie, choć we śnie.

Uwielbiamy takie adopcje. Uwielbiamy, gdy ludzie otwierają swoje serca dla starszych psów, których miłość jest inna, dojrzalsza i naprawdę wyjątkowa. Wiemy, że może nie będzie łatwo. Wiemy, że to spore wyzwanie. Jednak przywiązanie tych psów potrafi zrekompensować wszystko. Dziś w Nowym Domu zamieszkała Molly. Od pierwszego wejrzenia skradła serca Nowej Rodziny. Dziękujemy Wam za wszystko i życzymy tylko cudownych chwil z tą cudowną sunią.


