Tytus ,to kolejna schroniskowa „bieda” ,która bez swojego człowieka gaśnie. Wesoły ,karny i ptrafiący okazywać swoje uczucia jak nikt inny – znalazl swój dom.Jest w rodzinie wielopokoleniowej i zostal tam pokochany wszystkimi sercami.
Nie miał łatwej drogi do adopcji ,ale udało sie jaktylko mogło najlepiej 🙂
Jest kochany i sam kocha , jak to tylko on potrafi 🙂